Nie udało się wygrać konkursu na Bloga Roku 2013, ale pierwszy efekt szumu medialnego w tamtym okresie i promowania na portalach społecznościowych już jest. Udzieliłem pierwszego w życiu wywiadu. To niby nic wielkiego, ale cieszy człowieka. Taki mały sukces i kolejna reklama bloga. A przecież zależy mi, żeby dotrzeć ze swoim przekazem do jak najszerszego grona odbiorców. Od początku prowadzenia strony chce pokazywać piękno górskiego świata i dzielić się wrażeniami z wędrówek po wszelakich górach. Góry to wolność, a obcowanie z nimi daje radość na długie chwile. Chce poznać dogłębnie wszystkie pasma górskie w Polsce, choć oczywiście nie tylko góry w kraju są moim celem. Jednak moim marzeniem jest być znawcą polskich gór. Daleka droga do tego, ale takie dążenie jest realne, w moim zasięgu. Po prostu wędrowanie po szczytach daje mi szczęście i swoją pasją chce zarażać innych. Miłość do gór to coś wyjątkowego, czym warto dzielić się z innymi.
biwak na Diablaku, masyw Babiej Góry-Beskid Żywiecki, foto by WiktorBubniak.pl
Każdy spotkanie z górami przeżywa na swój sposób, już pisałem tutaj dlaczego chodzę po górach i czym są dla mnie góry. To może dziwne, ale wędrówka przez góry to mój styl zycia. Każdy coś lubi, dobrze jak ma jakieś hobby, któremu poświęca czas wolny. Człowiek z pasją żyje podwójnie i jego życie nigdy nie jest nudne, bo łatwo je wypełnia ulubioną treścią. Dla mnie aktywny wypoczynek to najlepszy sposób relaksu. Uwielbiam odkrywać piękno natury, poznawać nowe miejsca, bo jestem czuły na każde piękno. Jednak to górski krajobraz urzeka mnie najbardziej. Gdziekolwiek jestem szukam wzrokiem najwyższego punktu w okolicy. Coś mnie ciągnie do góry, nawet bardziej lubię górskie podejścia, niż zejścia, a najgorsze są powroty na niziny…kiedy kończy się kolejna przygoda w krainie magii – górskiej krainie. Tam nawet przyroda jest inna, surowsza, ale subtelniejsza!
w Dolinie Raczkowej, w tle Klin-Tatry Zachodnie, foto by WiktorBubniak.pl
Nic tak nie zachwyca mej duszy jak bajkowy pejzaż pośród gór. To inna, lepsza rzeczywistość, bo w górze wszystko jest DOBRE. Dlatego tam zostawiłem swoje serce, już na zawsze…i będę tam powracał ciągle. Więc staram się tam być jak najczęściej i udaje mi się to. W roku 2012 to było 40 dni w górach, w 2013 już 48 dni. Wracam tam stale, bo w górach jest mój dom. Góry Polski, Słowacji, Czech, Ukrainy, Rumunii, będą zapewne następne i o tym tutaj przeczytacie. Mój blog jest o górach i o tym jak można je kochać. Niektórzy może tego nie rozumieją, ale miłość ma różne oblicza, a do ukochanej powracamy zawsze. Moją pierwszą miłością są Tatry, więc myślę i wracam do nich najczęściej. Kto chce więcej dowiedzieć się o górskim blogerze Marcogorze niech zajrzy na stronę portalu podróżniczego Fabryka Podróżnika i przeczyta zamieszczony tam wywiad ze mną. Obejrzy również kilka osobistych fotek z gór. Z górskim pozdrowieniem
Marcogor
przełęcz Rozdziela,nad wąwozem Biała Woda-Pieniny, foto by WiktorBubniak.pl